Drukuj


Granicę PRL przekroczyliśmy w Gumieńcach, nie narażając (o dziwo!) naszych bagaży na zbytnie wypróżnienie. Przewiezione zapasy nie wystarczyły jednak na długo i już go po godzinie wszyscy-jak jeden mąż siedzieli w Mitropie. Po wyjściu z Mitropy spostrzegliśmy, że koledzy nasi z ZSM wysiadają. I rzeczywiście byliśmy na Ostbanhnof w Berlinie

 

26 CZERWCA

Pierwszym etapem naszej podróży do Berlina była trasa Człuchów- Szczecin, którą pokonaliśmy prawie z szybkością samolotu odrzutowego biorąc oczywiście pod uwagę parametry naszego parowozu.
W Szczecinie okazało się, że pociąg którym jechaliśmy nie dojeżdża w ogóle do dworca Szczecin Główny. Wysiedliśmy na peryferiach Szczecin-Gumieńce. Drogę do dworca pokonaliśmy tramwajem. Na dworcu głównym okazało się, że pociąg do Berlina odchodzi za 8 godzin. Pociąg przyjechał. Po fantastycznie, bezbłędnie taktycznie przeprowadzonym natarciu w celu zdobycia przedziałów z ulgą zajęliśmy miejsca-siedzące!
Granicę PRL przekroczyliśmy w Gumieńcach, nie narażając (o dziwo!) naszych bagaży na zbytnie wypróżnienie.
Przewiezione zapasy nie wystarczyły jednak na długo i już go po godzinie wszyscy-jak jeden mąż siedzieli w Mitropie. Po wyjściu z Mitropy spostrzegliśmy, że koledzy nasi z ZSM wysiadają. I rzeczywiście byliśmy na Ostbanhnof w Berlinie. Z mieszanymi uczuciami wsiedliśmy do następnego pociągu, który po około 2 godzinach dowiózł nas szczęśliwie do Seddin. Po około 10 minutach ujrzeliśmy najnowocześniejszy w Seddin hotel-barak, w którym przyszło nam spędzić najfajniejsze chwile podczas miesięcznego prawie pobytu w NRD.

28 CZERWCA
Pobraliśmy ,,garnitury” i ,,skóry” oraz kaski i olejoodporne ,,lakierki” i pełni energii przystąpiliśmy następnego dnia do pracy. Na początek przeładowaliśmy kilka wagonów desek. Przyszłość jednak miała okazać się mniej optymistyczna. Czekało bowiem na nas sprzątanie torów.
Grupę naszą podzielono według wieku. Starsi z nas (powyżej 18 lat) pracowali na tzw. Przetoku-odczepiali przy przeładunku na rampie, bądź przy sprzątaniu torów przetokowych.
Była to bardzo odpowiedzialna praca, gdyż zbytnie zanieczyszczenie torów np. wysypywanie z uszkodzonych wagonów materiału groziło wykolejeniem się innych wagonów. Tony przerzuconych gruzów, piasku i innych śmieci po tygodniu dały się nam we znaki. Tym chętniej wracaliśmy do hotelu na zasłużony wypoczynek. W czasie wolnym zorganizowano nam wycieczki do Berlina i Poczdamu. Zwiedziliśmy piękną stolicę NRD i zobaczyliśmy słynne w całym świecie Sanssouci.

17-21 LIPCA
Rozgrywki halowe w piłce nożnej pomiędzy drużyną NRD, Węgier, Polski w składzie: Szałata Gabriel, Marach Jerzy, Zblewski Karol, Horobiowski Lech, Ustianowski Jarosław, Podgórski Waldemar, Duczmal Adam, Jonasz Andrzej, Szyszka J., Lewandowski R.,

POLSKA WYGRAŁA!!!

24 LIPCA-POWRÓT
I Turnusu Seddin Berlin-Szczecin-Człuchów
,,Ciężki powrót”- ,,Maliniaka”, ,,Wacka” i Zenka zmorzył sen, Karol ma dyżur.
W oczekiwaniu na pociąg relacji Szczecin-Człuchów.

Urzekła nas znowu promenada fontann oraz piękna architektura budowli historycznych. Pośród pięknych lasów i licznych stawów położony na północ od Drezna Moritzburg był ulubionym terenem łowieckim saksońskich książąt i królów. Położony na skalistej wysepce położonej z lądem stałym. Wywiera szczególne wrażenie brama wejściowa w Moritzburgu.

WAKACJE NA WŁASNY RACHUNEK W SADDIN I FRANKFURCIE
WAKACJE 78R.
Poznając bliżej okręg Frankfurt nad Odrą można stwierdzić, że jest to okręg o własnym profilu i własnych perspektywach. Do 1945 roku ta część ówczesnej Brandenburgii należała do najbiedniejszych terenów.
Po wojnie okręg Frankfurcki przeobraził się z rolniczego, w nowoczesny rejon przemysłowo-rolniczy.
Poza tym krajobraz tego okręgu z licznymi lasami, jeziorami i kanałami, przyciąga wielu turystów i miłośników wędrówek pieszych. Miejsca pamiątkowe i pomniki historyczne, muzea i obiekty sportowe zapraszają zwiedzających.

27 LIPCA
Przyjazd II grupy do Frankfurtu. Droga nasza do Frankfurtu wiodła przez Szczecin i Berlin. W Szczecinie czekaliśmy na pociąg 5 godzin. Czas ten spędziliśmy bardzo wesoło.
Ze Szczecina wyjechaliśmy o 22.00. Podróż nasza była bardzo męcząca, ale mijała nam w miłym nastroju. We Frankfurcie byliśmy o godzinie 2.00 nad ranem.
Wszyscy ze zmęczenia padali z nóg. Na drugi dzień przeszliśmy badania lekarskie i szkolenie BHP. Zostaliśmy zatrudnieni w Deutsche Reisbahn Bahnmeisterei 12 Frankfurt /Oder/ Finkenheerder Strase 8.
Podzielono nas na dwie grupy:3 chłopców-malarze, pozostali zostali przydzieleni do konserwacji torów. Otrzymaliśmy darmowe bilety kolejowe na okręg frankfurcki i berliński oraz kartki na posiłki.
Zostaliśmy zakwaterowani, a następnie otrzymaliśmy ubrania robocze, oraz przybory do jedzenia. Prawdziwą męką było wstawianie o 4.00 rano. Praca nasza trwała 8 godzin. W przerwach chodziliśmy na plażę zagrzebać się w piasku. W wolne soboty i w niedziele organizowaliśmy wycieczki do Drezna, Poczdamu i Wernigerode.

29 LIPCA
W Berlinie prowadzą na Plac Aleksandra. Nie sposób być w stolicy NRD i pominąć Alexa. Skąd właściwie nad Szprewą ta z rosyjska brzmiąca nazwa? Otóż gdy w 1806 roku zjechał do stolicy Prus car Aleksander I, berlińczycy chcąc się przypodobać gościowi-nazwali jego imieniem ten właśnie śródmiejski plac.

ALEX I FONTANNY
Były miejscem spotkań naszej grupy

5 SIERPNIA-WYCIECZKA DO DREZNA
Urzekła nas znowu promenada fontann oraz piękna architektura budowli historycznych.
Pośród pięknych lasów i licznych stawów położony na północ od Drezna Moritzburg był ulubionym terenem łowieckim saksońskich książąt i królów. Położony na skalistej wysepce położonej z lądem stałym. Wywiera szczególne wrażenie brama wejściowa w Moritzburgu.

ZWINGER
Szczególną uwagę zwraca nadmiar rzeźbiarskich ozdób we wszystkich częściach pałacu. Nazwę swoją wywodzi od położenia na murach obronnych i poza nimi.
Zwinger powstał w latach 1711/32 jako reprezentacyjny pałac uroczystości dla saksońskiego dworu. Znajdują się tam zbiory sztuki, porcelany, wyrobów cynowych itp.

Pawilon przy Wałach jest najmłodszą i artystycznie najładniejszą częścią.
Przepiękne są także Nymphenbad (kąpiele nimf), barokowe fontanny bogato ozdobione rzeźbami.
Budynki obecnie wykorzystywane są przez Państwowe obecnie wykorzystywane są przez Państwowe Zbiory Sztuki i Zbiory Naukowe.

ZWIEDZAMY POCZDAM
Ogrody I zabytki architektoniczne Poczdamu są celem naszej wycieczki.
Szlachetnej postawie dowództwa i żołnierzom Armii Radzieckiej należy zawdzięczać, że zabytki Sanssouci zachowane zostały w całej swej urodzie.
Podczas gdy faszyści niemieccy barbarzyńsko zniszczyli wiele zabytków.
W pałacu Sanssouci ustawione jest popiersie pierwszego komendanta, późniejszego obywatela honorowego miasta Poczdamu Eugeniusza Fiodorowicza Ludszufejta, który powiedział: ,,Spełniłem tylko swój obowiązek tak samo postąpiłby na moim miejscu każdy radziecki żołnierz”.
Trzon założenia ogrodów Sanssouci tworzy pałac wraz z tarasami.

KOLOROWE MIASTO HARZU-WERNIGERODE
Ważną bramą wjazdową w góry Harzu. Wenigrode było na początku osiedlem założonym na terenie uzyskanym przez wykarczowanie lasu. Wernigerode jest dziś jednym z największych miast przemysłowych okręgu Magdeburg.

Nad miastem góruje zamek położony na górze Agnesberg. Niegdyś był siedzibą grafów Wernigerode i Stolberg.
Dzisiaj mieści się tutaj muzeum sztuki epoki feudalizmu. Co roku zwiedza go 250000 osób.
W 37 salach wystawione są cenne eksponaty sztuki sakralnej (ołtarze, dywany, rzeźby).

Kamienice w Wernigerode posiadają fasady z kolorowych cegieł tworzą bardzo urozmaicony obraz budownictwa barokowego.
Konstrukcje niektórych domów posiadają frakfońskie belkowanie.
Najstarsza część miasta znajduje się na tyłach tego ratusza.
Jest to późnogotycka budowla, której fronton podzielony został dwoma spiczastymi wieżami. Między nimi znajduje się cztero-stropowy dach zakończony barokową wieżyczką.

ohp1978 1 ohp1978 1ohp1978 1ohp1978 1ohp1978 1ohp1978 1ohp1978 1ohp1978 1ohp1978 1ohp1978 1ohp1978 1ohp1978 1ohp1978 1ohp1978 1ohp1978 1